Wydawać by się mogło, że małe czy średnie organizacje nie muszą zbytnio inwestować w rozwój obszaru HR. Nic bardziej mylnego – działania związane z rekrutacją pracowników, szkoleniami, upskillingiem czy obsługą dotyczą wszystkich pracodawców. Dane rynkowe wskazują, że 80% firm pozyskuje pracowników bazując na własnej sieci kontaktów, a 55% poprzez portale z ogłoszeniami. Jak wprowadzić choćby niewielkie zmiany, by usprawnić działania HR w firmie niezależnie od jej wielkości? Na co warto postawić w pierwszej kolejności?
Wiele firm poszukując nowych pracowników, prowadząc procesy rekrutacyjne, weryfikację umiejętności kandydatów czy kwestie związane z zatrudnieniem, działa w dużej mierze według znanych, utartych ścieżek. Nie sprawdzając dostępnych na rynku nowych rozwiązań oraz innowacji w obszarze HR może okazać się, że nie sięgamy do wszystkich możliwych pul talentów, a przede wszystkim, tracimy wiele cennego czasu.
Raport „HR TECH changer 2023” wskazuje, że 56% firm HR chce wprowadzić w ciągu najbliższych 2 lat automatyzację procesów, 32% zaimplementuje systemy ATS oraz te ułatwiające onboarding pracowników. Paweł Binkowski, dyrektor ds. innowacji i marketingu w ManpowerGroup, uważa, że małe czy średnie organizacje nie muszą od razu porywać się na wysokobudżetowe inwestycje, by unowocześnić firmę. – Na początek wystarczy weryfikacja tego, jakie zasoby już mamy do dyspozycji, spojrzenie z dystansu na nasze działania, sprawdzenie, ile czasu poświęcamy na „ręczne” poszukiwanie kandydatów czy kontakt z nimi. Oszacujmy, ile czasu poświęcają osoby odpowiedzialne za obszar HR i jak możemy usprawnić ich pracę – dodaje ekspert.
Digitalizacja HR nie musi być kosztowna
Pierwszym krokiem ku zmianie może być zainwestowanie w profesjonalny profil LinkedIn Premium. To duże wsparcie dla osób poszukujących pracowników, ułatwia bowiem weryfikację kandydatów, kontakt z większą pulą dopasowanych do oczekiwań talentów czy selekcję po konkretnych stanowiskach. Usprawnia dotarcie do osób o pożądanym profilu, a także prezentuje profil firmy jako atrakcyjnego, nowoczesnego pracodawcy.
Kolejnym elementem, który z powodzeniem można zdigitalizować, jest weryfikacja kompetencji kandydata. Poza rozmową rekrutacyjną będącą podstawą zakwalifikowania danej osoby do kolejnego etapu, firmy często proszą o przygotowanie prezentacji, zadania, rozwiązanie testu. W sieci jest dostępnych bardzo wiele gotowych narzędzi do badania kompetencji, pozwalających na sprawdzenie, czy kandydat jest tym, którego poszukujemy do naszej organizacji.
Systemy ATS w służbie rekruterom
Bardzo dobrym wsparciem pracy rekruterów, przy relatywnie niewielkich nakładach finansowych są systemy ATS (z ang. Applicant Tracking System). To narzędzie, które pozwala na pełne zarządzanie procesem od momentu publikacji ogłoszenia, aż do zatrudnienia kandydata, śledzenie spływających aplikacji, kontakt z daną osobą, całościowe zarządzanie procesem.
Jak dodaje Paweł Binkowski, systemy te mocno ewoluowały, szczególnie na przestrzeni kilku lat. – Pomagają zamykać rekrutację możliwie dynamicznie, oszczędzając tym samym nie tylko cenny czas, ale również koszty związane z pozyskaniem kandydata. Dziś mają one wiele rozszerzeń i funkcjonalności, jak np. wbudowane narzędzie dzięki któremu raz przygotowane ogłoszenie może trafić na wiele różnych portali. Inne rozszerzenie może łączyć kandydata z dopasowaną do niego ofertą. Trendem rozwoju ATS jest integracja ich ze sztuczną inteligencją, jak ChatGPT. Pisanie ogłoszeń, tłumaczenie na inne języki czy tworzenie pytań do kandydatów to tylko niektóre z możliwości AI – podkreśla ekspert ManpowerGroup.
Implementacja kilku niewielkich innowacji HR może zaskakująco dobrze wpłynąć na efektywność organizacji. Przy umiarkowanych inwestycjach można niemal zupełnie zmienić oblicze prowadzonych rekrutacji, zaoszczędzić czas, zweryfikować kompetencje potencjalnego pracownika, a co za tym idzie – znaleźć talenty dopasowane do potrzeb organizacji.